Byliśmy na odpuście u Babci Anny
Nie mogło nas zabraknąć w niedzielę na Nikiszu. Odbywał się tam tradycyjny już odpust u Babci Anny. Rynek najbardziej znanej, zabytkowej dzielnicy Katowic, usytuowany pośród familoków z czerwonej cegły, na całe popołudnie zapełniły stoiska oferujące wiele atrakcji i lokalnych przysmaków. Między nimi stanęło także stanowisko Hospicjum Cordis. Wolontariuszki, m.in. Maria Fernanda z Brazylii oraz Caroline i Catherine z Indii, prezentowały na nim rękodzieło wykonane przez podopiecznych oraz książki dr Jolanty Grabowskiej – Markowskiej. Pogoda dopisała aż zanadto, nie mniej jednak upał zdawał się nie przeszkadzać odwiedzającym w dobrej zabawie. Dzieciaki kręciły się na karuzeli popularnie nazywanej „kręciokiem”, skakały na dmuchanym zamku i uczestniczyły w warsztatach plastycznych, a dorośli podziwiali występy orkiestry dętej i innych zespołów muzycznych oraz spektakl teatru ulicznego. Ciekawi historii dzielnicy mogli wziąć udział wycieczce po Nikiszowcu z przewodnikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz